Witam!
Mam ww. amplituner, ktory pod koniec 2010 roku wyslalem do naprawy.
Wymieniona zostala plytka hdmi za 1700zl w serwisie RAGZ w Lodzi. Po naprawie kilka funkcji nie dzialalo, wiec odeslalem sprzet ponownie- konieczne bylo wgranie nowego softu- nastepne 300zl, ktor musialem zaplacic- absurd!
Teraz nie ma dzwieku, w Krakowie serwisant mi powiedzial, ze znowu plytka hdmi do wymiany!
Przez strone sony zarejestrowalem naprawe i sprzet zostal odebrany przez kuriera i trafil do sontronic. Ten serwis daje na swoje naprawy 1 rok gwarancji, RAGZ natomiast tylko 3 miesiecy. Zatem plytka hdmi bedzie znowu odplatnie wymieniana- a rok nie mina, lecz sony wyslal moj sprzet do serwisu, ktory daje 3 miesieczna gwarancje, przez co musze ta sama plytke zaplacic ponownie. Gdyby moj sprzet trafil w zeszlym roku do sontronic, moglbym plytke hdmi wymienic na gwarancji. Czy sony nie powinien bardziej na jakosc serwisow uwazac?? Jak to mozliwe, ze jeden serwis daje 3 miesiecy gwarancji, inny 1 rok? Obie naprawy byly rejestrowane przez strone sony!
Ktos mial podobne doswiadczenie i moze mi cos poradzic?
Czuje sie troche w niesprawiedliwej sytuacji, poniewaz klienci, ktorych sprzet trafil do sontronic maja lepsze warunki gwarancyjne na odplate uslugi.
Pisalem do sony i opisalem moj problem, ale zero reakcji.
Dziekuje za odpowiedzi i sugestje!!
