- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Zdjęcia na basenie?
Moje pytanie związane jest z kilkakrotnym podejściem do uchwycenia kąpieli Kubusia (bo kogóż innego ) na basenie. Niestety momentalnie po wejściu na pływalnię z szatni aparat całkowicie zaparował (wizjer, obiektyw, lustro). Jak sobie z tym radzić? Czy uniknięcie wychłodzenia sprzętu w trakcie transportu zapobiegnie temu problemowi? Czy takie fotografowanie w wilgotnym pomieszczeniu może zaszkodzić aparatowi?
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Moje pytanie związane jest z kilkakrotnym podejściem do uchwycenia kąpieli Kubusia (bo kogóż innego ) na basenie. Niestety momentalnie po wejściu na pływalnię z szatni aparat całkowicie zaparował (wizjer, obiektyw, lustro). Jak sobie z tym radzić? Czy uniknięcie wychłodzenia sprzętu w trakcie transportu zapobiegnie temu problemowi? Czy takie fotografowanie w wilgotnym pomieszczeniu może zaszkodzić aparatowi?
Z racji tego, iż trenowałem pływanie...dawno to było, ale jeszcze pamiętam i kilka fotek wykonałem
Oczywiście musisz odczekać aż Ci odparuje...na basenie zawsze jest trochę duszno i bardzo wilgotno...jeśli przychodzisz z "zimnym" aparatem to po prostu....jak wspomniałem, swoje trzeba odczekać 😜
Jak odparuje, nie ma się czym przejmować, tylko pstrykać...
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Aniu przed wejściem na basen dobrze by było podgrzać sprzęt do takiej samej temperatury wtedy nie osiada tak wilgoć ale wiadomo ze nie zawsze jest taka możliwość.
Jeśli mocno zawilgotnieje to można zapakować na początek do torby foliowej z dużą ilością sylikażelu by wchłonął wilgoć a po przyjściu do domu wyjąć sprzęt z torby, wytrzeć i pozostawić na wierzchu by wysechł do reszty.
Ale zbyt mocno bym się nie przejmował, jakieś dwa miesiące temu fotografowałem w naprawdę gęstej mgle gdzie osiadająca rosa dosłownie spływała ze sprzętu i nie nadążałem z wycieraniem soczewki obiektywu i sesja się udała, sprzęt żyje
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Można kupić w markecie torbę termoizolacyjna (około 10-20 pln są koło mrożonek)
zapakować aparat w domu w ciepełku i powinno wystarczyć - mam nadzieję.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Brus napisał(a):
Można kupić w markecie torbę termoizolacyjna (około 10-20 pln są koło mrożonek)
zapakować aparat w domu w ciepełku i powinno wystarczyć - mam nadzieję.
Bez przesady...naprawdę 10-15 minut wystarczy
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
No właśnie o to chodzi, że nie wystarczyło. Dałam sprzętowi ok 40 min (stąd moje zapytanie w tej kwestii), ale na obiekcie było 30 stopni i woda była wyjątkowo ciepła. Jak weszłam na pływalnię to aż mnie ciepło uderzyło...
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
było 30 stopni i woda była wyjątkowo ciepła. Jak weszłam na pływalnię to aż mnie ciepło uderzyło.
To Ty w saunie byłaś, a nie na pływalni.Miałem aparat na basenie parę razy i nigdy nie miałem problemów z zaparowaniem.
Ale to były pływalnie tropikalne...
Bylismy też z aparatami w "termach" i to zimą- - tez bez problemu...
fotoamator
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Chodziłem z alfą i kanunem na basen, żeby fotografować malutką na zajęciach dla dzieci (chyba coś nawet w jakiejś galerii z tych wypadów jest)i wystarczało 10min żeby aparaty dochodziły "do siebie". Po wszystkim sprzęt do torby i tak co tydzień - żadnych problemów.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Chodziłem z alfą i kanunem na basen, żeby fotografować malutką na zajęciach dla dzieci (chyba coś nawet w jakiejś galerii z tych wypadów jest)i wystarczało 10min żeby aparaty dochodziły "do siebie". Po wszystkim sprzęt do torby i tak co tydzień - żadnych problemów.
No ja właśnie też tak wspominam wszystkie sytuacje z fotografowaniem na basenie...mama kuby chyba nie chodzi na basen tylko na saunę, gdzie się ludzie w zupie kąpią... :smileyhappy:
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
no ładnie... człowiek tu po poradę, a oni buch w łeb. W sprawie temperatury... jest to basen prywatny - przeznaczony na ok 10-15 osób stąd takie warunki. Pomieszczenie stosunkowo niskie, więc i para nie ma gdzie uciekać. Ponadto jak już zaznaczyłam wcześniej tego dnia było wyjątkowo ciepło na basenie...
- « Poprzedni
-
- 1
- 2
- Następny »