Podziel się wrażeniami!
Od kilku dni nie mogę oglądać naziemnej cyfrówki.Obraz cały czas się szatkuje.Siła sygnału skacze od min. do średni.Wcześniej wszystko było na max.Nie jest to wina instalacji antenowej.Telewizor sprawdzałem na innej instalacji i jest to samo.
Czyżby padł tuner DVBT?
Dodam że satelita przez HDMI i analog działa.
Witam.
Proponuję, abyś sprawdził dokładnie gniazdo antenowe, spróbował dobrze docisnąć wtyk. Jeśli to jednak nie pomoże, najlepszym wyjściem byłby kontakt z serwisem.
Już próbowałem,nic nie pomaga.Trzeba będzie zgłosić do serwisu.Na szczęście jeszcze jest na gwarancji.
Jeśli sprawdzałeś instalację antenową, jesteś pewien że jest sprawna - to najlepiej właśnie zgłosić do serwisu. Być może po jakieś burzy padł tuner, skoro wszystko inne działa.
Telewizor zabrany przez serwis,czeka go wycieczka do Hiszpanii.Co do burzy,to mam taką listwę antyprzepięciową,która zabezpiecza też instalację antenową.Wydaje mi się,że od wyładowania to padłby od razu,a on odbierał co dzień to gorzej.
Taka listwa antyprzepięciowa, może pomóc przy jakiś małych spięciach. Przy wyładowaniach podczas burzy nie przyda się na nic.
No nie wiem. Kiedyś wyładowanie dotknęło mojej instalacji. Wszystkie urządzenia podłączone do listwy działały. Podłączone bezpośrednio do prądu spaliły się (radio itp.). Teraz mam instalację zabezpieczoną w liczniku, także mniejsze ryzyko.
Mój wujek miał podobną sytuację. Jednak nie posiadał listwy, telewizor (P5600) podłączony do gniazdka. Poszedł jakiś bezpiecznik. Serwis naprawił w domu, wszytko trwało ok pół godziny..
Do mojej listwy podłącza się również przewód antenowy.Od anteny najpierw do listwy,od listwy do telewizora.Jeżeli by to miało nie pomagać, to po co by to było?
Jestem zdania, że listwa przepięciowa pomaga. Raz do takiej listwy podłączyłem grzałkę (ah te oszczędności mojego pracodawcy :smileyhappy:), gdzie wszystko działało pięknie przez 5 minut i później listwa odcięła zasilanie do piecyka - pękł kabelek, który służył jako opornik. Myślałem, że to przypadek i podłączyłem wszystko od nowa do drugiej (nowej) listwy. Efekt identyczny, więc wnioskuję, że listwa spełnia swoją rolę.
Sądzę, że trochę źle odnosicie się do tego co napisałem Przy przepięciach takich jak opisałeś Stubb, listwa zadziała, ja zaś pisząc, że listwa na nic się nie przyda, mam na myśli burze. Piorun potrafi przeskoczyć na taką odległość, że po prostu ominie bezpiecznik i listwa niczego nie uratuje. Jednakże, przy zwykłem przepięciu czy skoku napięcia, listwa spełni swą rolę